czwartek, 5 kwietnia 2012

Rozdział 29.

Gdy znaleźli się w klubie słychać było piosenkę "Turn me on" w rytm, której wszyscy skakali. Jay i Marta nie mogli znaleźć swoich przyjaciół, więc postanowili sami się świetnie bawić.
-Jak myślisz, Nath i Em dobrze się bawią?-zapytała Marta próbując przekrzyczeć muzykę.
-Na pewno tak-odpowiedział-Nathan nie zrobiłby nic niestosownego. Za bardzo mu zależy. To dobry dzieciak.
-Szczerze mówiąc to trochę się zdziwiłam, że tak szybko mu zaufała. Nie znam jej za dobrze, ale z reguły jest nieśmiała i skryta.
-Nie to co Ty-wtrącił z uśmiechem.
-Nieprawda-zaprzeczyła dziewczyna-Nie zmieniaj tematu...
-Przepraszam-powiedział i pocałował ją w czoło.
-Chodzi mi o to, że... Ten wyjazd ją bardzo zmienił. Mam nadzieję, że na lepsze-wyznała niepewnym głosem.
-Ja się bardzo cieszę z waszego pobytu w Londynie.
-My również. Nawet nie wiesz jak bardzo-szepnęła mu do ucha.
Po godzinnym tańcu dziewczyna oznajmiła, że idzie do łazienki.
-Co się stało?!-krzyknęła Martha stojąc jak wryta w drzwiach do toalety.
-Mi? Nic-odpowiedziała Jess wycierając spływające łzy z policzków.
-To czemu płaczesz?-ciągnęła temat dziewczyna-A tak w ogóle to gdzie jest Emilka?
-No właśnie... To o nią chodzi-łkała siedemnastolatka.
-C-co się stało?-Marta zaczęła wpadać w panikę.
-Wyszła-Jessica pociągnęła nosem.
-Czemu? Gdzie poszła?
-Przez mojego głupiego brata-odpowiedziała ze złością-Nie wiem gdzie poszła! To nie ja jestem jej najlepszą przyjaciółką!-zaczęła krzyczeć i wymachiwać rękami.
-Czyli to moja wina?!-powiedziała z wyrzutem Martha.
-Może gdybyś nie wyszła sobie z Jayem, jeszcze by tu była-stwierdziła.
-To Wy nas zostawiliście-odpowiedziała-W tej chwili nie powinnyśmy się kłócić tylko szukać Emilki.
-Tak...
-Gdzie jest twój brat?-zapytała.
-Nie wiem. Może przy barze-odpowiedziała niepewnie. W tym momencie Marta wyszła zostawiając Jess samą.
-Jak mogłeś?!-krzyknęła na niego dziewczyna.
-O Martha-powiedział zaskoczony odkładając drinka na blat-Jak się bawisz?-zapytał wesoło.
-Jak się bawię?-powtórzyła pytanie-Masz czelność się do mnie odzywać? I to, co zrobiłeś tak Cię bawi?
-Ale co?-zapytał półprzytomny od nadmiaru alkoholu we krwi.
-A pij tu sobie. Mam nadzieję, że zdechniesz!-krzyknęła ze złością i zaczęła iść w stronę wyjścia.
-Ej, a Ty dokąd?-Jay złapał Martę za przedramię.
-Zapytaj swojego pieprzonego kumpla-odpowiedziała z pogardą.
-Tom? O nie... Co on znowu zrobił?-zapytał.
-Ja? Co ja?-zapytał Tom, który przyszedł z Maxem i Sivą. Zaraz po nich przyszła Jessica, która wyglądała już dużo lepiej niż w łazience.
-Ej, o co tu w ogóle chodzi?-zapytał zakłopotany Max.
-Nie chcesz wiedzieć-odpowiedziała Jess.
-A tak w ogóle, to gdzie jest Nathan i Em?-zapytał Seev.
-Domyślam się, że Em błąka się po Londynie, a ten dobry dzieciak leży pod stołem-odpowiedziała Marta patrząc na Jaya kątem oka.
-Co?-tylko na taką reakcję było stać Toma.
-Możecie wyjaśnić co się tu dzieje?-Jay próbował się czegoś dowiedzieć.
-Nie wiem co się dokładnie stało-pierwszy raz od dłuższej chwili odezwała się Jessica-Wiem tylko, że mój brat znowu nawalił. Emily nagle wybiegła, a on poszedł się upić. Z resztą, jak zawsze w takich sytuacjach.
-Lepiej będzie jak poszukacie Em, a ja zajmę się naszym pijanym Romeo-tylko Max myślał racjonalnie w takich wypadkach.
-Okey-zgodzili się wszyscy.
-Najpierw sprawdźmy w domu-zaproponowała Jess. Podczas powrotu do domu nikt nie powiedział ani słowa. Nawet Tom, który nie potrafi być poważny.
-O, jest w domu. Świeci się światło-powiedział z radością Seev.
-Brawo geniuszu-powiedziała sarkastycznie Jessica.
-Przestańcie-wtrąciła Marta i szybko pobiegła do domu.

Kilka minut później:
-Co Ty robisz?-zapytała Martha widząc, że Emilka zbiera swoje rzeczy.
-Pakuje się-odpowiedziała ze łzami w oczach.
-Dlaczego?-do pokoju wszedł Jay.
-Wracam do domu.

_________________________________

Dziękuję Ivy za pomoc w napisaniu rozdziału ;******

Co sądzicie o piosence "Chasing the sun"? :D.

4 komentarze:

  1. KUWA!
    Jak ja to Kocham! <3
    NATHAN ŚWINIA- piszę ti po raz setny ale xdd
    KOCHAM TO! <3
    CO sądzę o CTS?
    Chyba to że to 800 raz leci na moich słuchawkach wszystko tłumaczy xd

    OdpowiedzUsuń
  2. ej po kolei
    rozdział super
    ale jak zawsze,to rutyna
    CTS jest super,kocham <33
    kolejny ich hit!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham twoje opowiadanie :*
    A co sądzę o CTS . Już 1000 raz leci na moich słuchawkach :)
    Będzie kolejny hicior :D

    OdpowiedzUsuń