Gdy dziewczyny niepewnie weszły do kuchni zapanowała niezręczna cisza.
-Miło Was widzieć-zaczął Jay.
-Powinniście sobie coś wyjaśnić-dodała Martha patrząc na Natha i Emilkę.
-To my Was zostawimy-powiedział Siva powoli wycofując się z kuchni. Za nim poszła reszta.
-Może się czegoś napijesz?-Nathan zapytał niepewnie.
-Nie, dzięki-odpowiedziała-Bo... Marta powiedziała, że...
-No właśnie. Chciałem Ci to wyjaśnić-powiedział drżącym głosem. Em tylko zamrugała-Po pierwsze: chciałem Cię przeprosić. Nancy jest jaka jest.
-Nath...-przerwała mu.
-Ale nie o to chodzi-mówił dalej. Opowiedział jej całą historię-Teraz już mi wierzysz?
-Ja... Przepraszam-tylko na tyle było ją stać-Miałam nadzieję, że mnie mnie zdradziłeś.
-Ale nie dałaś mi dojść do słowa...
-Bo byłam zła. Zrozum-tłumaczyła dziewczyna.
-Nie, nie dlatego, że byłaś zła. Tylko dlatego, że nie ufałaś mi na tyle, aby wierzyć w moją niewinność.
-Nath...
-Emily, powinnaś coś wiedzieć-powiedział pewnym głosem.
-Tak?-zapytała.
-Byłaś najważniejszą osobą w moim życiu-wyznał czułym głosem.
-Byłam?-była zdziwiona.
-Tak, a wiesz dlaczego?-zapytał-Bo nie zaufałaś mi na tyle, na ile ja Ci zaufałem. I to mnie najbardziej boli-sam odpowiedział na pytanie.
-Przepraszam-wyszeptała-"Czy to miało oznaczać koniec? "-pomyślała. Myślała, że zaraz wybuchnie płaczem. Nie chciała dalej żyć. Nie chciała żyć bez niego. On wplótł swoje palce w jej kosmyki włosów i do ucha wyszeptał:"Żegnaj".
CO? Jakie żegnaj?! oszalał??
OdpowiedzUsuńto nie może się tak skończyć...
pisz szybko next, błagam ;***
Popłakałam się;( Nie chcę żeby to się tak skończyło ;(
OdpowiedzUsuńPisz szybko nexta.
Go chyba do końca pojebało .!
OdpowiedzUsuńTak nie może być . !
Jakie "żegnaj" on nie mogą sie rozstać!
OdpowiedzUsuńA blog świetny:)
Ej no oni nie mogą się rozstać ! :(
OdpowiedzUsuńSmutny ten rozdział, ale świetny <3
Pisz szybko kolejny !!! ;)
ŻEGNAJ???
OdpowiedzUsuńco???
nie oni muszą być razem
muszą
jestem ciekawa nexta
pisz szybko
i zapraszam do mnie
http://ineedyoutolie.blogspot.com/