piątek, 4 maja 2012

Rozdział 49.

-Mam do Ciebie osobiste pytanie-zaczął Max, gdy wsiedli do auta.
-Tak?-zapytała lekko zdziwiona dziewczyna.
-Czy Ty i Nathan zeszliście się, czy nie?-odpalił silnik.
-Ty się pytasz, czy Nath?-spojrzała na niego kątem oka.
-Oczywiście, że ja-odpowiedział-Ale jemu ta informacja nie zaszkodzi.
-Nie wiem. Na razie się pogodziliśmy-Emily wzięła głęboki wdech-Jutro jeszcze mieliśmy porozmawiać.
-Hm...-odchrząknął-To co, odwieźć Cię do domu, czy zjedziemy na jakąś małą kawkę?-zapytał, zmieniając temat.
-Wiesz co, możesz jechać do siebie. Ja się przejdę. Zrobiło się słonecznie-odpowiedziała, patrząc przez szybę.
-Jesteś pewna?
-Tak odpowiedziała. Skoro Emilka chciała się przespacerować to Max na najbliższym skrzyżowaniu skręcił w prawo.
-Jesteśmy na miejscu-chłopak się uśmiechnął. Zgasił światła i przekręcił kluczyk w stacyjce.
-Jeszcze raz dziękuję-powiedziała, gdy wyszli z samochodu.
-A ja jeszcze raz mówię, że nie ma za co. Polecam się na przyszłość.
-Uważaj, bo wezmę to do siebie i kiedyś wykorzystam przeciwko Tobie-Em pogroziła mu palcem. Chłopak zaczął się śmiać.
-Już się boję-machał rękami.
-Bój się, bój-żartowała.
-Może wejdziesz?-zaproponował. Emilia spojrzała na dom i przez chwilę się zastanawiała.
-Może innym razem-odpowiedziała-Co się stało zanim do Ciebie zadzwoniłam?-zapytała-Na początku myślałam, że jesteś zły, czy coś...
-Zły? Niee-odpowiedział-Tylko... Nie ważne-machnął ręką-To nie jest temat do rozmowy na parkingu przed domem.
-Gdybym miała trochę więcej czasu, wpadłabym do Was, serio.
-Nie musisz się tłumaczyć-przerwał jej-Nie mi.
-Ale jak coś to jesteśmy w kontakcie, ok?-upewniała się dziewczyna.
-Tak, tak.
-W każdej chwili możesz zadzwonić-nastolatka zaoferowała swoją pomoc.
-Dobra-odparł-A teraz już leć. Chyba, że chcesz, żebym Cię odprowadził.
-Nie. Dam sobie radę-uśmiechnęła się i poszła w stronę parku, gdzie pierwszy raz zobaczyła chłopców.

_____________________________________

Niestety, kolejny rozdział jest krótki i...(nie będę kończyła tego zdania, sami/e to zróbcie)

Obiecałam dedyk, więc:
Dziękuję JustBreathe i wszystkim dziewczynom z czatu za to, że... po prostu są :D

Kocham Was Miśki ;**********.

3 komentarze:

  1. no szkoda że krótki aczkolwiek nie przeszkodziło to w tym aby był zajebisty i jest
    super
    szybko nexta ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział :)
    pisz szybko następny

    OdpowiedzUsuń
  3. Krótki ale zajebisty :)
    Pisz szybko następny <33
    Weny :*

    OdpowiedzUsuń